*Harry POV*
Poszedłem do klubu zaraz po tym jak Ashley wyszła z domu. Nie mogłem siedzieć z nią dłużej. Założę się, że jest fałszywa, pierwszego dnia przyszła ubrana jak każdy inna dziwka w mojej szkole, a drugiego dnia była ubrana całkowicie normalnie i założę się, że zrobiła to tylko po to aby przykuć moją uwagę.
-Hej sexy-powiedziała pijana blondynka obok mnie, zakładają ręce na piersi. Przekręciłem oczami i odepchnąłem ją od siebie, ale nie puściłem. Złapałem ją za nadgarstki i wciągnąłem ją z powrotem do pokoju, następnie popchnąłem ją na ścianę, a ona zaczęła chichotać. Popatrzyłem jej prosto w oczy i zacząłem ssać z niej energię. Po skończeniu zemdlała. Jestem wampirem ale jestem inny rodzajem wampira, nie żywią się krwią, aby żyć muszę ssać życie z ludzi. Wyszedłem z pokoju i zacząłem tworzyć węzeł w żołądku, myślę że nie wiecie co to znaczy. Wczoraj kiedy Ashley krzyczała o swoich oczach, pomyślałem że coś złego się stało potem miałem węzeł w żołądku. Otworzyłem drzwi i zdjąłem kurtkę.
-Ashley?!-Krzyczałem wchodząc do salonu, ale gdy zobaczyłem pigułki na całym stole, czułem jakby coś mnie zamroziło. Popędziłem do niej i próbowałem odciągnąć ją od pigułek ale zdążyła chwycić kilka dłonią i wsadzić je do ust, a następnie połknąć zanim zdążyłem ją powstrzymać. Próbowała spojrzeć na mnie ale zemdlała a z jej ust zaczyna wypływać piana. Wyciągnąłem telefon z kieszeni, klęknąłem przy niej i położyłem ją sobie na kolanach.
-911, w czym mogę pomóc?-zapytała pani
-Um, moją współlokatorka właśnie połknęła dużo tabletek, próbowała się zabić-powiedziałem szybko do telefonu, ciągle trzymając ją przy sobie
-Jakie jest wasze położenie?-zapytała
-Jesteśmy w Akademii Aktorskiej na 4 ulicy-krzyczałem
-Ratownicy za chwilę tam będą-powiedziała. Ashley jeszcze żyję a z jej ust wciąż wydobywa się piana-Dlaczego próbowała się zabić?-pomyślałem...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
HEJJJJJJJJJ
Jest już 4 rozdział, jak będę miała chwilę to postaram się jeszcze dziś dodać 5 i widzę po wyświetleniach że dużo osób tu wchodzi a nikt nie komentuje, oprócz Kinss Wo. WIĘC:
CZYTASZ=ZOSTAW PO SOBIE ŚLAD!!!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHehe, spokojnie, zdobędziesz czytelników :D Zajebisty rozdział i.. kurwa, głowa mnie boli, :/ Czekam na nn
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :) czekam na następny :))
OdpowiedzUsuńSuuuuuuper szkoda ze sa takie krótkie ale pewnie w orginale tak jest,czekam na next :)
OdpowiedzUsuńJest świetnie. pisz dalej. tylko staraj się pisać dłuższe rodziały co? dzięki. pa
OdpowiedzUsuń